wtorek, 27 marca 2018

BLA BLA BLA ...




Pojawienie się jakiegokolwiek autora na blogu po tak długiej nieobecności, może oznaczać tylko jedno. Koniec bloga. Jednak w tym przypadku tak nie jest. Blog Zakochani są wśród nas od początku miał być tylko i wyłącznie pasją, hobby. Nie oznacza to jednak, że ma być byle jaki. Wracając do rozdziałów czy opowiadań widzę rażące błędy. Stylistyczne, interpunkcyjne itp. . Opowiadanie właśnie poleciało do korekty. Nie nadwerężając jednak nerwów osóbki, która to będzie robić, cierpliwie poczekamy. Rozdziały nie zostaną z bloga usunięte, bo być może ktoś zechce zapoznać się z tą historią. Druga sprawa to wygląd bloga. Nie jest on już taki jak bym chciała by był. Tu moje pytanie- jeśli znacie kogoś kto zajmuje się stroną wizualną blogów, stron- odezwijcie się, polecajcie w wiadomościach mailowych.
Liczę, że niebawem ruszymy z tym wszystkim na nowo. Optymizmem napawa mnie fakt, że już za kilka dni będę w miejscu w którym pierwsze słowa historii zostały zapisane w zeszycie – muszę wrócić do takiego pisania, bo ono sprawiało mi najwięcej satysfakcji.

Pozdrowienia śle Ewa.

P.S.
Jeśli ktoś ma chęć odezwać się poza blogiem- mój mail nadal aktualny JJJJ

BLA BLA BLA ...

Pojawienie si ę jakiegokolwiek autora na blogu po tak d ł ugiej nieobecno ś ci, mo ż e oznacza ć tylko jedno. Koniec bloga. Jed...